
Pokój Wam,
W końcu wróciłem do Rafaï i myślę, że taki długi urlop to jednak nie jest dobry pomysł, za bardzo można się przyzwyczaić do luksusu. Po powrocie do Afryki miałem wrażenie, że wszystko straciło swój zapach. Pościel już nie pachnie, bo wszytko pierze się jedynie w szarym mydle. Posiłki już nie pachną, a przynajmniej nie tak jak u mamy. Nawet ludzie pachną jakoś inaczej. Ale jest coś co wszędzie pachnie tak samo: Eucharystia i SłowoBoże, One pozostają cały czas świeże.
Jestem dopiero co po rekolekcjach dla osób duchownych, w naszej diecezji w Bangassou i choć ciężko po urlopie było mi się odnaleźć, to natrafiłem na Słowo, w którym odnajduję się bardzo dobrze:
Księga Przysłów 30, 7-9
Proszę Cię Panie o dwie rzeczy zanim umrę. Oddal ode mnie kłamstwo i fałsz, i nie pozwólbym stał się zbyt biedny lub zbyt bogaty, karm mnie chlebem niezbędnym. Bym mając wiele nie stał się niewiernym, mówiąc: ‘’Do czego potrzebny mi Pan?’’ Lub mając za mało nie zaczął kraść i imię Boga znieważać.
Mam wrażenie, że wróciłem ze świata, gdzie ludzie żyją zbyt bogato, no bo jeśli codziennie mnóstwo jedzenia ląduje w koszu na śmieci, każdy z członków rodziny ma przynajmniej jeden samochód, największym zmartwieniem jest jaki kupić sobie telefon, który finalnie służy głownie do tego by każde wydarzenie dnia umieszczać na Instagramie, to chyba coś jest nie tak. I jestem przekonany, że zaraz po skandalach w kościele i pandemii jest to trzeci (o ile nie pierwszy) czynnik osłabienia naszej wiary.
Żeby nie było tak kolorowo, to wróciłem do świata, gdzie jest druga skrajność. Ludzie, którzy mają za mało zaczynają kraść, żona mężowi, dzieci mamie, sąsiad sąsiadowi i to nie tylko rzeczy materialne. W języku Sango nie istnieje słowo cudzołóstwo, tutaj mówi się nzingo koli (ukraść mężczyznę) lub nzingo wali (ukraść kobietę). Mężczyźni (jak wszędzie) robią to dla krótkiej przyjemności nie licząc się z długofalowymi konsekwencjami dla kobiety czym jest samotne wychowywanie dziecka. Kobiety, zazwyczaj te poszkodowane, idąc za ciosem (bardzo bolesnym) szukają partnerów, którzy odwdzięczyli by się groszem na coś do jedzenia, albo kostkę mydła.
Wiem, że smutne są te rozważania, ale taka jest rzeczywistość. Co nam pozostaje?
Głosić dobrą nowinę, że można żyć inaczej, aplikować ją w swoim życiu i modlić się każdego dnia słowami autora księgi Przysłów: Nie pozwól bym stał się zbyt biedny lub zbyt bogaty, karm mnie chlebem niezbędnym.
Chlebem, który daje życie wieczne.
Błogosławię Was+
brat Hieronim OFM