Prowincja Wniebowzięcia NMP
Zakonu Braci Mniejszych w Polsce
Gdy byliśmy w połowie marszu, dotarliśmy do wioski na wzniesieniu, gdzie zwyczajowo robimy przerwę. Tym razem czekał tam na nas zwiastun, niekoniecznie dobrej nowiny. Okazało się bowiem, że dzień wcześniej jakaś grupa zbrojna – do dziś nie mam pojęcia, kto to był – przeszła niedaleko wioski i strzelała w powietrze.
Na czas Wielkiego Postu pozwólcie, że podzielę się z Wami rozważaniem na temat historii Noego. Stała się ona tematem moich katechez na wioskach które odwiedzam w ostatnim czasie. Historia tego człowieka i zbawcze działanie Pana Boga, bardzo jasno i wyraźnie nakreśliły mi istotne elementy obecnego czasu pokuty.
Ten najkrótszy miesiąc w roku okazał się wielce błogosławionym. I to nie dlatego że był krótki, ale dlatego że Pan Bóg błogosławił obficie. Tak jak planowałem, posiedziałem trochę na miejscu. Ale oczywiście nie cały miesiąc!
…a teraz wszystko po kolei. Wiele się działo w tych ostatnich dwóch tygodniach, dlatego piszę. Opisywana ostatnio sytuacja w Bangui była jednodniowym epizodem. Zasiała jednak mnóstwo paniki. Bracia wrócili na czas do domu, co umożliwiło mi wyjazd na wioski w poniedziałek, 18 stycznia....
Choć miesiąc jeszcze nie minął zabieram się do pisania,
by nieco zaktualizować informacje na temat naszej sytuacji. Dziękuję
wszystkim tym, którzy wyrażają troskę o nasze życie i posługiwanie.
Cieszę się, że wieści z Afryki znajdują tak wrażliwych odbiorców.
Wraz z upływającym Adwentem sytuacja na naszej misji zmienia się diametralnie. Moje dotychczasowe plany w dość dużej mierze się powiodły. Dalsze będą musiały z pewnością poczekać. Udało mi się odwiedzić trzy wioski o których wspominałem. Przysporzyło mi to nieco bólu głowy. Na jednej okazało się, że cała wioska oszukała nas przy przedstawianiu kandydatów do bierzmowania i w ten sposób wśród tych którzy otrzymali sakrament były osoby żyjące w konkubinacie...
Lada dzień ruszę na spotkanie z moimi parafianami w oddalonych mniej więcej 50 km od Boali wioskach. Zamierzam udać się do Yewere, Bobissy i Bongby a w drodze powrotnej zajrzę do Lambi na z darem niedzielnej Eucharystii. To wioski z sektora leśnego gdzie bez większych problemów mogę dotrzeć o tej porze roku.
Witam Was ponownie, po krótkiej urlopowej przerwie. Czas przebyty w Polsce naturalnie był wypełniony po brzegi. Rozpoczął się 13 sierpnia a zakończył 25 października. Mimo pandemicznych realiów udało mi się zrealizować wiele inicjatyw i doprowadzić do wielu spotkań. Początkiem września uczestniczyłem w rekolekcjach Lectio Divina, udało mi się przeprowadzić pięć niedzieli misyjnych, gdzie miałem sposobność wygłoszenia Słowa Bożego, podzielenia się doświadczeniem misji w RCA oraz zebrania ofiar na naszą posługę w Boali, gdzie przebywam od października 2019 roku.
Pozdrawiam Was z mojej rodzinnej miejscowości, gdzie spędzam moje pierwsze wakacyjne dni. Niezmiernie się cieszę, że w końcu dotarłem do Ojczyzny.