I gdziekolwiek bracia przebywają lub spotkaliby się, niech odnoszą się do siebie jak członkowie rodziny.

o. Alban Sobota

o. Alban Sobota
Data śmierci:
1924-11-24
Klasztor:
Pro familia:
Zmarł w Rybniku, żył 53 lata, w zakonie 35 lat, pochowany w Rybniku.

Ojciec Alban Sobota urodził się w Józefowie pod Prudnikiem w 1871 r.(wtedy: Josefsgrund przy Neustadt). Otrzymał głęboko katolickie wychowanie. Gdy zapragnął życia zakonnego, nastąpił Kulturkampf. Opuścił Górny Śląsk, przewędrował całe Niemcy i dotarł do Holandii. Tam wstąpił do zakonu franciszkańskiego. W Harrenveld w 1889 r.przyjął obłóczyny.

 

14 sierpnia 1896 r.otrzymał święcenia kapłańskie w katedrze Padeborn na Westfalii. Jako młody kapłan przepielgrzymował Westfalię i Reinland. Niestrudzenie pracował dla ludzi biednych. W szczególny sposób troszczył się o opuszczonych ziomków, mówiących po polsku.

 

Po kilku latach, wedle wskazań przełożonych, udał się z powrotem na Górny Śląsk. Ojciec Alban pełnił wiele posług, głosił misje, spowiadał, zawsze znalazł czas, by udać się do umierających. Przez swoje zaangażowanie stał się postacią bardzo lubianą i popularną.

 

Ojciec Alban przebywał w klasztorach na Górze św. Anny, w Choczu i w Rybniku. W Rybniku dopadła go choroba (opuchlina wodna), przez 2 lata leżał w szpitalu św. Juliusza.

 

Ojciec Alban zmarł w otoczeniu bliskich mu osób 24 listopada 1924 r.

 

 

Z opisu o. Ezdrasza Biesoka:

Pierwszą osobą wymienianą w prowincjalnym nekrologu jest ojciec Alban Sobota. Niewiele informacji zachowało się na jego temat i trzeba je wydobywać z różnych miejsc. Niemniej, jest on osobą, która odegrała historyczną, choć epizodyczną rolę, w początkach klasztoru panewnickiego. Dwukrotnie było mu dane głosić kazanie w trakcie powstawania bazyliki i klasztoru. Widocznie wybrano właśnie jego jako najbardziej zdatnego do tego zadania. Z życiorysu dowiadujemy się, że faktycznie, kaznodziejstwo było jego  życiowa misją.

Franciszek Sobotta urodził się w miejscowości Josephsgrund (dzisiaj Józefóf pod Prudnikiem) 14.01.1871 r.w rodzinie  Wawrzyńca i Marii Belde. Aby zrealizować swoje powołanie, podobnie jak inni śląscy franciszkanie z tego okresu, zmuszony był udać się do Holandii, gdzie najpierw ukończył kolegium serafickie a 26.09.1888 r.w Harrenveld rozpoczął nowicjat pod imieniem zakonnym brat Alban. Tam też, po upływie roku, w 26.09.1889 r.złożył pierwszą profesję.  Studia seminaryjne odbywał już w Niemczech. Śluby wieczyste złożył  6.10.1892 r.a święcenia przyjął 14.08.1896 r.w katedrze w Paderborn.

Pierwsze lata kapłańskie, jako członek prowincji saksońskiej, spędził w Nadrenii i Westfalii. Wiele uwagi poświęcał pracy wśród polskich emigrantów zarobkowych. W 1902 r.był już z powrotem na Śląsku. Odtąd zaczęła się historia jego częstych przeprowadzek. Schematyzm prowincji św. Jadwigi, za każdym razem, na pierwszym miejscu wymienia jego główną funkcję – misjonarz ludowy.

Początkowo skierowano go na Górę św Anny gdzie pozostał przez dwa lata. W sierpniu 2005 r.znalazł się w nowo powstającym klasztorze w Panewnikach; wówczas jeszcze w pierwotnej siedzibie w Starych Panewnikach. W tym czasie odegrał pierwszą historyczną rolę w dziejach tutejszego klasztoru, mianowicie 4.10.1905 r., w dniu poświęcenia placu budowy i rozpoczęcia budowy klasztoru i bazyliki wygłosił wzruszające kazanie. Po kolejnych dwóch latach wrócił na Górę św. Anny jako gwardian. Wtedy to, w niedziele 29.09.1907 r.został poproszony aby poprowadzić uroczystą procesję przeprowadzającą braci z tymczasowej siedziby w Starych Panewnikach do nowego klasztoru.  Uroczystość rozpoczęła się także jego kazaniem. Po upływie roku był już na stałe w Panewnikach. Od 1910 r.był w Borkach Wielkich. W latach 1911-15 znowu znalazł się w Panewnikach a 1915 r.kolejny raz w Borkach. Od 1918 r.jeszcze raz był na Górze św. Anny. Po wojnie światowej od 1921 r.w Choczu. Ostatnim miejscem jego pobytu był Rybnik. Tu zastał go plebiscyt i odrodzenie prowincji w polskich granicach, do której od samego początku optował.

Do Rybnika trafił już jako człowiek poważnie chory na puchlinę wodną, choć był jeszcze stosunkowo młody. Przez dwa lata leżał w tamtejszym szpitalu św. Juliusza gdzie zmarł 24.11.1924. Pochowany jest w Rybniku. Żył 53 lata, w zakonie 35, w kapłaństwie 28.

Ojciec Alban był pierwszym zakonnikiem zmarłym w odrodzonej prowincji i jako pierwszy figuruje w zakonnym nekrologu. W swoim życiu przede wszystkim był kaznodzieją i misjonarzem oraz wziętym spowiednikiem. Zawsze znalazł czas, by udać się z posługą do umierających. Był postacią bardzo lubianą i popularną.